Tłumaczenia arcydzieł Szekspira, tłum. Wojciech Dzieduszycki, T. 1, Drukarnia „Czasu”, Kraków 1904, s. 84–207.

Król Lear (I 4)
LEAR A odkądże to Acan tyle masz piosenek? BŁAZEN Do tegom się przypytał, Wujaszku, odkąd córeczki mamami nad sobą ustanowiłeś. Boś im wtedy rózgę kładł w ręce, a sam spuściłeś pludry. (śpiewa) Toć z radości zapłakały; Jam się z żalu rozpiął cały. Król się bawi teraz w mruka; Że król błaznem, oto sztuka! Proszę cię, Wujaszku, przyjm magistra, aby ci błazna kłamania wyuczył. LEAR Jak Acan będziesz mi kłamał, wytrzepać każę. BŁAZEN Chciałbym ja wiedzieć, w jakowem jesteś z córkami pokrewieństwie? One mnie trzepią, jak prawdę gadam, a ty chcesz trzepać, jak będę łgał, a czasem trzepią i za to, że cicho siedzę. Wolałbym być psem jak błaznem. Jednak nieradbym się z tobą mieniał, Wujaszku! Dowcip z obu stron obrałeś, a pośrodku nic nie zostało. Otoć jedna przychodzi łupeczka! Wchodzi Gonerila. LEAR A cóż tam, córko! Co to ma być, że się chmurzysz? Mnie się widzi, że bywa u ciebie temi czasy nadto wiele kwasów na czole. (…) GONERILA Nie tylko, Panie Ojcze! Ten ci pusty błazen, Lecz insi także z twego zuchwałego dworu, Co chwila burdy czynią. A wżdy się zrywają Do sprośnej a nieznośniej hałaśliwej wrzawy. Panie Ojcze! Myślałam, że gdy wszystko to opowiem Ojcu, Bezpiecznie zrobisz sprawę. Teraz już się boję, Zważając słowa Ojca i niedawne czyny, Że bronisz tej rozpusty, że jej sam dodajesz, Nie kładąc jej granicy. Gdybych tak ci było, Nie ujdzie wina kary, a nie uśnie prawo; A baczcie, abych koło, w zdrowym swym rozpędzie Obrazy jakiej Ojcu rychło nie przyniosło. Co wstydem inak bywa, to ci ta konieczność Roztropnym czynem przezwie. (…) LEAR Czyś Aśćka naszą córką? GONERILA Mój Panie Ojcze! Toć czas już przecie zażyć tej mądrości waszej, Co was nasyca pewno; czas już wam odłożyć Zachcenia te cudackie, które was niedawno Tak bardzo odmieniły. BŁAZEN Czyć osioł nie pozna, kiedy wóz konia ciągnie? Hejże! Bęc! Ja ciebie wielce miłuję! LEAR Czy nikt mnie tutaj nie zna? Czy nie jestem Learem? Czy Lear tak mówi? Chodzi? Gdzież są jego oczy? Czy jemu rozum słabnie? Może raczej zmysły Usnęły mu w letargu? – Ha! Jam jest na jawie! A któż mi tu powiedzieć może, kim ja jestem? BŁAZEN Cieniem Leara.

[William Shakespeare], Król Lear. Tragedya w 5 aktach W. Szekspira, tłum. Wojciech Dzieduszycki [w:] Tłumaczenia arcydzieł Szekspira, T. 1, Drukarnia „Czasu”, Kraków 1904, s. 84–207.

Download the play as a pdf file

Type: application/pdf

Size: 43.19 MB

Recommended edition

[William Shakespeare], Tłumaczenia arcydzieł Szekspira, tłum. Wojciech Dzieduszycki, T. 1, Drukarnia „Czasu”, Kraków 1904.

Download the book as a pdf file

Type: application/pdf

Size: 130.23 MB

Author

Shakespeare, William (1564-1616)

Uniform title

Król Lear

Original title

King Lear

Title

Król Lear

Year of publication

1904

Year of origin

1890-1900

Place of publication

Kraków

Place of origin

Kraków

Source of scanned image

Biblioteka Ossolineum

Location of original

Open Source Shakespeare (OSS)

Król Lear

Uniform title

Król Lear

Original title

King Lear

Source of scanned image

Biblioteka Ossolineum

Translator

Dzieduszycki, Wojciech (1848-1909)

Wojciech Dzieduszycki (1848–1909) was an influential politician, man of letters, philosopher and essayist. He was an Associate Professor at Lwów...