Zimowa powieść (I 2)
HERMIONA Jeżeli nas, panie, zechcesz szukać, będziemy ci służyć w ogrodzie. Mamyż tam czekać na ciebie? LEONTES Kierujcie się według upodobania; znajdę was bylebyście byli pod niebem. Mam ryby łowić, chociaż nie widać jeszcze jak wędę zarzucam. Idźcie, idźcie! (na stronie podpatrując Hermionę) Jak nadstawia dziób i łapę! Jak się uzbraja w całą śmiałość, jaką miewa niewierna żona z pobłażającym mężem! (odchodzi Polixen i Hermiona z orszakiem) Już poszli! w gęstwinę, po kolana! o! wyżej uszów, wyżej głowy, a z rogami. Idź, baw się chłopcze, baw się. Twoja matka bawi się, – i ja się także bawię, ale w niezaszczytną grę, gdzie będę wygwizdany do grobu. Pogardę i pośmiewisko będę miał za podzwonne. Idź, baw się chłopcze, baw się. Bywali już, jeżeli się nie mylę, i przedtem zwiedzeni mężowie. Niejeden w tej właśnie chwili rękę żonie podaje, nie domyślając się że w jego nieobecności pan Śmieszek, jego sąsiad, był panem w jego dobrach, bez względu na szluzy i tamy. Tak, to pociecha mówić sobie, że inni też ludzie mają wrota co się otwierały tak jak moje, pomimo ich woli. Gdyby wszyscy rozpaczali, co mają niesforne żony, dziesiąta część rodu ludzkiego musiałaby się powiesić. Na to nie ma lekarstwa. Jest jakaś planeta przewrotna, co się wywiera wszędzie gdzie przeważa, a przeważną jest, wierzcie mi, ze wschodu na zachód, z północy na południe. W konkluzji: nie ma barykady na takie rzeczy; wejdzie i wyjdzie nieprzyjaciel z bagażem i bronią: tysiące z pomiędzy nas cierpi na to a nie czuje (do Mamiliusza) Jak ty wyglądasz, mój chłopcze? MAMILIUSZ Tak jak ojciec; wszyscy mówią. LEONTES Ha! zawsze to pociecha.
Zimowa powieść (III 2)
LEONTES Przeczytać akt oskarżenia. URZĘDNIK (czyta) „Hermiono, małżonko zacnego Leonta, króla Sycylii, jesteś tu pozwaną i oskarżoną o zdradę państwa, mianowicie o występny stosunek z Polixenem, królem Bohemii, i o spisek z Kamillem, w celu wydarcia życia najjaśniejszemu królowi nam panującemu a twojemu małżonkowi. A gdy istnienie takowego spisku w części ze zbiegu okoliczności zostało wykrytem, ty, Hermiono, sprzecznie z obowiązkiem i przysięgą wiernej poddanej, radą i pomocą skłoniłaś ich, dla ich bezpieczeństwa, do nocnej ucieczki.” HERMIONA Ponieważ to, co mam powiedzieć, niczem innem być nie może, tylko zaprzeczeniem oskarżenia, a świadectwa żadnego innego na moją stronę nie mogę powołać, tylko to, co ode mnie samej pochodzi, wiem przeto, że niewiele mi pomoże oświadczenie, że jestem niewinną: bo skoro sądzą że cześć moja jest fałszywą, to i oświadczenie moje tak samo będzie uważane. Ale tak powiem: jeżeli boska potęgą widzi nasze ludzkie czyny, jak jest w rzeczy samej, nie wątpię, że niewinność zawstydzi na koniec potwarcze oskarżenie, a prześladowanie zadrży przed cierpliwością. do Leonta Najjaśniejszy panie, ty wiesz najlepiej, ty, co zdajesz się nic nie wiedzieć, że moje życie przeszłe było tak nieposzlakowane, czyste, wierne, jak teraz jest nieszczęśliwe; a takie jest teraz, że większego nieszczęścia historia nie podaje, choćby ją ubarwić i dramatycznie przedstawić dla wzruszenia widzów. Bo, patrzcież! Towarzyszka królewskiego łoża, uczestniczka tronu, córka wielkiego króla, matka księcia tyle obiecującego, stoję tu i mam dowodzić, mam rozprawiać w obronie mojego życia i honoru, przed każdym, komu spodoba się przyjść i słuchać. Co do życia, tyle je cenię, ile waży cierpienie, którego rada bym się pozbyć, ale cześć, jest to przekaz, co przechodzi ode mnie do moich, i tej tylko tu bronię. Odwołuję się do twego własnego sumienia, panie; zanim Polixen przybył do twego domu, w jakich łaskach byłam u ciebie, i jak na to zasługiwałam? Odkąd przybył, w jakież tak niestosowne popadłem zawikłania, żeby aż tu stanąć? Jeżeli choć o jedną jotę przekroczyłam szranki honoru, albo myślą, albo czynem skłoniłam się ku temu, niech skamienieją dla mnie serca wszystkich tych, którzy mię słyszą, niech najbliższy z mojego rodu wyrzeknie słowo hańby nad moim grobem. LEONTES Nigdym też nie mniemał i nie słyszał, żeby zuchwały występek mniejszą odznaczał się bezczelnością w wypieraniu się swoich czynów, jak w popełnianiu takowych. (…) PAULINA Ta wiadomość była śmiertelną dla królowej. Patrzcie teraz, i zobaczycie co śmierć robi! (…) Jakie masz dla mnie najwymyślniejsze męczarnie, tyranie? Jakie koła? jakie pale? jakie stosy? jakie pręgierze? roztopiony ołów? olej wrzący? jakie stare lub nowe katusze mam wytrzymać, kiedy każde słowo jak powiem, zrównoważy próbę najgorszych twoich męczarni? Twoje tyraństwo sprzęgnięte z twoją zazdrością, to wymysły za słabe dla przestraszenia chłopców, niedojrzałe i puste dla dziewięcioletnich dziewczynek. O! pomyśl co z tego wynikło, a wtedy zostań wariatem, szalonym wariatem, bo wszystkie twoje poprzednie szaleństwa były tylko zarodkiem tego co się stało. Żeś zdradził Polixena, to nic; pokazałeś się tylko niedorzecznym, niestałym i szkaradnie niewdzięcznym. I to niewiele znaczy, żeś chciał zatrzeć cześć dobrego Kamilla, namawiając go do królobójstwa… Nędzne grzechy obok daleko potworniejszych! W porównaniu, liczę to za nic, lub za mało, żeś rzucił krukom na pożarcie twoje niemowlątko, córeczkę własną, chociaż szatan łzy by wycisnął z płomienia, nim by to zrobił. Ani też wprost na ciebie nie spada śmierć młodego księcia którego szlachetne uczucia (tak wzniosłe w tak młodym wieku) śmiertelnie przebodły mu serce, skoro pojął że dziki i nierozsądny ojciec hańbi dostojną jego matkę: nie; nie to spada na twoją odpowiedzialność. Ale to ostatnie! O! panowie, jak to powiem, wykrzyknijcie: biada! Królowa, królowa, najsłodsza, najmilsza istota umarła: a zemsta za to jeszcze tu nie spadła!

[William Shakespeare], Zimowa powieść (Winter's Tale). Dramat Szekspira, tłum. G. E. [Gustaw Ehrenberg], w drukarni Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1871.

Download the book as a pdf file

Type: application/pdf

Size: 41.26 MB

Author

Shakespeare, William (1564-1616)

Uniform title

Opowieść zimowa

Original title

Winter's Tale

Year of publication

1871

Year of origin

1870-1880

Place of publication

Kraków

Place of origin

Kraków

Source of scanned image

Biblioteka Narodowa: Polona.pl

Location of original

Open Source Shakespeare (OSS)

Zimowa powieść

Uniform title

Opowieść zimowa

Original title

Winter's Tale

Source of scanned image

Biblioteka Narodowa: Polona.pl

Translator

Ehrenberg, Gustaw (1818-1895)

Gustaw Ehrenberg (1818–1895) was the illegitimate son of Tsar Alexander I and Helena Weronika Rautenstrauchowa. He received a thorough education...